Katon czeka w Utyce na Cezara. Koniec Republiki jest
już bliski. Cezar prawdopodobnie darowałby nieprzejednanemu wrogowi życie.
Katon wie, że wybaczenie Cezara jest równe zanegowaniu Republiki.
Społeczeństwa z biegiem czasu stają się coraz
bardziej skomplikowane, uginają się pod ciężarem ogromnych biurokracji. System
stworzony na potrzeby miast- państw nie był zaprojektowany dla gigantycznych mocarstw.
Drapieżne, oderwane od rzeczywistości elity i ich ślepe przywiązanie do
idiotycznych ideologii, które już nie ma zakorzenienia w surowej rzeczywistości,
nareszcie nabiera żałosnych barw. I gdy iluzja rozpada się na oczach obywateli,
to zaczyna się niepokojący exodus przestraszonych i zdezorientowanych ludzi,
którzy nie potrafią już stawić czoła prawdzie. „Elity”, mówiące w żargonie i
frazach, które już nie korespondują z rzeczywistością, uciekają do
wyizolowanych oaz – Palatynu, Wersalu czy Zakazanego Miasta. „Elity” w tych
enklawach akumulują ogromne bogactwa i zaspakajają swoją potrzebę
nieokiełznanego hedonizmu, ekstrawaganckiej konsumpcji. Zamykają się przed
cierpieniem uciskanych mas, aby wydobyć z nich bogactwo, które odbiera się z
coraz większym „legalnym” okrucieństwem. Ciągle rosnące ubóstwo i nędza zmusza
ludzi do niepokojów społecznych. „Elity” czynią to, co zawsze robiły:
rozpoczynają wojny, ograbiają z bogactw słabsze państwa, zniewalają innych,
budują wielkie monumenty ku samym sobie, pogrążają populacje swych krajów w spirali
długu publicznego, rozszerzają biurokracje, ustanawiają nowe prawa, nie szukają
źródła problemu, rujnują przedsiębiorców podatkami, sprzedają fałszywe i oparte
na spekulacji pożyczki, obwiniają ludzi pracujących, napuszczają na siebie
grupy społeczne w walce o okruchy, co jest jedną z najtańszych i ciągle działających
psychologicznych sztuczek. Życie polityczne w obliczu upadków staje się coraz
bardziej spolaryzowane i ekstremistyczne. Nie ma miejsca na debatę i logiczne
zachowanie, ponieważ z szaleńcem nie rozmawia się językiem rozsądku.
Społeczeństwa zdaje się być skazane na przestrzeni historii na powtarzanie tych
cyklów wyzysku i upadku. Im większy rozkład życia społeczno - politycznego, tym
większa niewiedza i niechęć populacji do kwestionowania zastanego porządku.
Co powiedziałby współczesny Katon?
„Stworzyliśmy okrutną maszynę wojenną, która żywi
się ludzkim życiem, a w zamian oferuje nam dostatek. Pozwalamy na nienawiść w mediach, rządowe i korporacyjne
ingerencje w wolny rynek, obcinanie świadczeń. Zezwalamy wielkim biznesom na
nabywanie procesu legislacyjnego, wokół praw tworzą się lukratywne biznesy, ich
odwołanie jest niemal niemożliwe, ponieważ ludzie czerpiący korzyści nie chcą
zmian. Wielkie prywatne banki nawet jeżeli zawodzą, to nie ponoszą żadnych
konsekwencji, co jest nie do pomyślenia w przypadku zwykłych prywatnych firm.
Niech tak zwana „prawica” i religia będzie manipulowana przez szarlatanów,
którzy demonizują intelektualistów, członków innych religii i ras, nauki ścisłe,
homoseksualistów. Dla owych hochsztaplerów religia jest źródłem osobistego
wzbogacenia się, a nie formą duchowej refleksji. Zamiast służby bliźniemu
otrzymujemy wyzysk, który jest możliwy tylko dzięki wrodzonej obawie przed
śmiercią. Niech liberalizm, czy tak zwana „lewica”, pogrąży się w jałowych i
bezowocnych dysputach, inkluzyjności, tolerancji, schlebiania samym sobie,
chęcią uczestniczenia w wielkim klubie zamożnych „elit”, multikulturowości,
która jest iluzją, ponieważ porządkuję ją pod sobą korporacyjna państwowość i
jeden system bankowy. Ten żałosny binarny podział nie odpowiada już
skomplikowanej rzeczywistości - to tylko
egzemplifikacja poglądów na życie społeczne".
Na Katona zaraz padają obelgi ludzi danych frakcji.
Gangi Tytusa Milona i Publiusza Klodiusza grożą Katonowi, oskarżają go o
stronniczość dla danej opcji politycznej, ale Katon jest samotny. Katon odsyła
rodzinę na statku w obawie przed nadciągającą burzą. Katon czyta Dialogi
Platona i patrzy w granatowe niebo rozlane nad Utyką. Katon przyjmuje obelgi i
oszczerstwa z doza rezygnacji, smutku i ironii, ale kontynuuje dalej.
„Właśnie na to liczą polityczne „elity”. Na
zastępcze tematy, marionetkowe dramaty celebrytów, religijne i ideologiczne przepychanki pomiędzy
podzielonymi obywatelami, absurdalne i ogłupiające programy telewizyjne
przetykane reklamami, które obiecują wypełnić pustkę błyskotkami i kolejnymi
odsłonami nowych gadżetów. Nie chcą mieć populacji, która zadaję pytania, myśli
krytycznie i właśnie dlatego Internet musi pozostać wolny, ponieważ jest
ostatnim bastionem nie zdobytym przez skorumpowane do cna media”.
Sędziwi senatorzy spoglądają teraz na starzejącego
się Katona z dozą pobłażania i politowania.
„Politycy są zbieraniną śmieci tej Ziemi”
Nagle źrenice senatorów zwęziły się, a szydercze uśmiechy zostały przygryzione przez zęby. Senatorowie zdają sobie sprawę, że Katon podpisuję na siebie polityczny wyrok śmierci. Katon nie boi się ulicznych gangów, które są na usługach możnych Rzymu. Katonowi nigdy nie chodziło o zwycięstwo. Katon wie, że nie ma już odwrotu.
Nagle źrenice senatorów zwęziły się, a szydercze uśmiechy zostały przygryzione przez zęby. Senatorowie zdają sobie sprawę, że Katon podpisuję na siebie polityczny wyrok śmierci. Katon nie boi się ulicznych gangów, które są na usługach możnych Rzymu. Katonowi nigdy nie chodziło o zwycięstwo. Katon wie, że nie ma już odwrotu.
„Śmieci tej Ziemi na przestrzeni wieków zawsze przywdziewają się w narodowe flagi i religijne symbole, aby używać ich do ogłaszania programów, które wyśmiewają elementarne zasady wielkich religii – miłości do bliźniego i niestosowania przemocy – w przeciwieństwie do chciwości, nienawiści, przemocy i bigoterii. Nie powinniśmy zadawać pytania: „Jak doprowadzić do władzy dobrych ludzi?” - jest to niemożliwe, ponieważ natura władzy zawsze przyciąga ludzi słabych, którzy mają o sobie wysokie mniemanie i niemal zawsze używają danej im władzy do swoich celów. Powinniśmy zastanowić się jakie mechanizmy kontroli pomogą zwykłym ludziom monitorować tych socjopatów, którzy kochają przemieniać ludzkie życie w pieniądz. Politycy, podobnie jak sportowcy, powinni nosić na swoich doskonale skrojonych garniturach koszulki swoich sponsorów. Musimy widzieć emblematy ludzi, którzy udzielają subwencji politykom, aby później przemienić tą pomoc w „przysługi”. Czy nie w taki sposób Marek Licyniusz Krassus zdobył władzę w Rzymie?
Katon wie, że nie może przestać mówić, ponieważ
Cezar zostanie konsulem. Juliusz będzie miał swój upragniony triumf i
nietykalność. Katon krytykuje Cezara za ludobójstwa w Gali.
„Największą plamą na naszym współczesnym honorze jest
uczestniczenie w wojnie, która trwa już ponad dekadę. Pytanie o sens tej wojny
nigdy nie pojawia się w naszych mediach. Nikt nie pyta o konflikt starych,
żałosnych, grubych polityków, którzy wysyłają młodych ludzi na śmierć, choć
śmieci tej Ziemi twierdzą, że podążają za religią. Armia tego kraju zawsze
szczyciła się tym, że służyła słusznej sprawie, ale teraz okupuje inne
terytorium – jak gdyby nie pamiętała historii. W wojnie zawsze chodzi o zdradę,
zdradę młodych przez starych, zdradę idealistów przez cyników i zdradę
żołnierzy przez polityków”.
Nagle senatorowie wstali i chcą zakrzyczeć Katona pytaniami Czy nie mamy prawa bronić się przed galijskim zagrożeniem? Czy Ci niecywilizowani barbarzyńcy nie zasłużyli sobie? Widziałeś ich pogańskie rytuały żałosny stoicki idealisto? Przemoc istnieje od zawsze czy nie trzeba jej użyć dla wzbogacenia naszej Republiki i utrzymania naszego rzymskiego stylu życia? Jesteś zwykłym zdrajcą Katonie! Zdrajcą, który sympatyzuję z naszymi wrogami!
Nagle senatorowie wstali i chcą zakrzyczeć Katona pytaniami Czy nie mamy prawa bronić się przed galijskim zagrożeniem? Czy Ci niecywilizowani barbarzyńcy nie zasłużyli sobie? Widziałeś ich pogańskie rytuały żałosny stoicki idealisto? Przemoc istnieje od zawsze czy nie trzeba jej użyć dla wzbogacenia naszej Republiki i utrzymania naszego rzymskiego stylu życia? Jesteś zwykłym zdrajcą Katonie! Zdrajcą, który sympatyzuję z naszymi wrogami!
„Przemoc to choroba, choroba, która dotyka każdego
kto jej używa, niezależnie od pobudek. Gdybyśmy naprawdę zobaczyli wojnę, co wojna
robi ciałom i umysłom, to nie moglibyśmy przyjąć bohaterskiego mitu wojny.
Gdybyśmy stanęli nad zmasakrowanymi ciałami dzieci i musieli usłyszeć
zawodzenia ich rodziców, to nie potrafilibyśmy już używać frazesów, które
usprawiedliwiają wojnę. Właśnie dlatego wojna jest sterylna i zdezynfekowana.
Wojna jest medialnym produktem, który oferuje nam zdeprawowany, sadystyczny
dreszczyk emocji, ale oszczędza nam widocznych konsekwencji i natychmiastowej
psychicznej degeneracji. Mityczna wizja przedstawia wojnę jako coś heroicznego
i godnego podziwu. Ranni, okaleczeni, martwi, w tej szaradzie, zostają szybko
wyniesieni poza scenę. Są niepotrzebnymi odpadami wojny. Nie widzimy ich. Nie
słyszymy ich. Są skazani, niczym błąkające się duchy, unoszą się na krawędzi naszej
świadomości, ignorowani, znieważani i wyśmiewani. Wiadomość, którą mają nam do
przekazania, jest dla nas zbyt bolesna, abyśmy mogli ją usłyszeć. Wolimy
słuchać bębnów wojennych, obchodzimy się bohaterstwem, heroizmem, honorem i
patriotyzmem – słowami, które w obliczu walki stają się puste i pozbawione
sensu.”
Senatorzy zbierają się do wyjścia. Lektyki już
czekają. Muszą przemyśleć po której stronie Triumwiratu najlepiej się opowiedzieć.
Niektórzy wybiorą charyzmę i szczodrość Cezara. Inni udadzą się w stronę
Pompejusza Wielkiego, który jest najwybitniejszym przywódcą militarnym, choć i
to się zmieni. Bogactwa Krassusa nie maja już znaczenia, ponieważ przepadną
razem z nim w bitwie pod Karrami, gdzie Partowie rozbili rzymskie legiony. Krassus
zostanie napojony płynnym złotem. Pokojowe rozwiązanie konfliktu jest
niemożliwe. Katon zastanawia się, co ma powiedzieć i waha się.
„Nadzieja ma swoją cenę. Nadzieja nie jest wygodna
czy łatwa. Nadzieja wymaga osobistego ryzyka. Nie sprowadza się tylko do pozytywnego
nastawienia. W nadziei nie chodzi tylko o spokój ducha. Nadzieja to akcja. Im
bardziej daremny, niezrozumiały, bezużyteczny, pozbawiony znaczenia akt oporu,
tym nadzieja staje się silniejsza. Nadzieja jest słaba, niezorganizowana i
absurdalna. Nadzieja eksponuje w swojej bezsilności kłamstwa, oszustwa i
przymus, które stosują ludzie władzy. Nadzieja zakłada, że ludzie czynią dobro
dla samego dobra. Nadzieja nie ma nic wspólnego z fantazją wyjętą rodem z
szkółki niedzielnej. Nadzieja nie oddziela nas od innych. Nadzieja widzi w
twarzy przeciwnika naszą własną twarz."
Senat jest już pusty. Katon przemawia teraz do marmurowych ław. Czarna, stara, znoszona toga jakoś nie pasuje do luksusowego wnętrza Senatu.
„Osiągnąwszy konsulat Cezar oddał Pompejuszowi Julię
w małżeństwo i już obaj razem powstali przeciw Rzymowi: ten wnosił nowe prawa,
przyznające ubogim kolonizację i przydział ziemi, a drugi występował jako
popierający te prawa. Natomiast Lukullus i Cyceron, i ich ludzie, przyłączyli
się do drugiego konsula, Bibulusa, i przeciwdziałali temu; szczególnie Katon,
już podający w podejrzenie przyjaźń Cezara z Pompejuszem i wspólną ich politykę
jako nie mającą na celu nic dobrego. Bał się, jak mówił, nie rozdawnictwa
gruntów, ale tej zapłaty, jakiej za to za żądają dobroczyńcy zwabionego na tę
przynętę tłumu.” (Plutarch, „Żywoty sławnych mężów”)
Współczesny Katon jednak milczy – z czarnych
oczodołów wyziera ciemność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz